W ostatnim czasie na blogu napisałem wiele artykułów dotyczących już istniejących dzieł z tego gatunku. Jedne gorsze, inne lepsze, a jeszcze do tego totalne crapy. Niemniej wszystkie te tytuły łączy jedna rzecz. Mianowicie one faktycznie istnieją, co prawda wirtualnie w kodzie zero-jedynkowym, ale jednak.
Gier IO dużo wychodziło i uważam, że zdecydowanie jeszcze bardzo wiele będzie się pojawiać. Stwierdziłem, że zacznę również pisać o propozycjach, o samym w sobie ujęciu konceptualnym gry, takiej na papierze, w teorii, zamiast rozwodzić się tylko na tworach już istniejących.
Uważam, że bardzo by się przydała gra strategiczna ulokowana w średniowiecznych klimatach, z bardzo minimalistyczną, wręcz “paintowo-kreskówkową” grafiką. Wyraz “paintowo” jest tutaj nawiązaniem do MS Painta z czasów Windowsa XP.
W grze mielibyśmy do wyboru kilka trybów.
Pierwszym, takim kluczowym trybem byłaby możliwość lokalnego nieustannego rozwijania swojej struktury budynków. Wstępnie polegałoby to na czymś takim jak to ma miejsce w Yorg IO. Gracze między sobą nie mogą walczyć. Prowadzą bój jedynie z przeciwnikami w postaci wygenerowanych zombie będących mobami ze sztuczną inteligencją. Cała rywalizacja między żywymi, prawdziwymi przeciwnikami, czy też ujmując to ładniej – konkurentami – zaś odbywa się na podstawie rekordowego wyniku w postaci przebytych rund.
W tej grze byłoby podobnie. Ranking aktualizował by się na podstawie posiadanych budynków. A gracze toczyli by bój ze sztuczną inteligencją, która również próbuje budować oraz przejmować kolejne konstrukty w celu poszerzenia swojego imperium. Sztuczna inteligencja zaś byłaby w podstawowym lokalnym trybie bardzo uproszczona. Po to, aby gracz mógł w pełni skupić się na gospodarce rozwijanego mocarstwa, na “wiecznej” rozbudowie, a nie na ciągłych potyczkach z wirtualnymi przeciwnikami.
Na mapie znajdowałyby się takie elementy jak lasy, skały, góry, urwiska, płaskie trawiaste tereny. Oczywiście wszystkie oznaczone dość mocno symbolicznie i bardzo minimalistycznie. Wokół ów struktur możliwe by było budowanie odpowiednich budowli. Przy lesie byłby to tartak, przy skałach byłyby to kopalnie, podobnie jak przy górach. Do tego budynki dla mieszkańców, jakieś centralne królestwo, punkt z którego to wszystko by się rozpoczęło. Budynki związane z wojskiem, może jakieś mury.
Dodatkowo wszystko można by było stopniowo ulepszać. Każde kolejne ulepszanie zdecydowanie byłoby dużo bardziej kosztowne, ale za to nie byłoby ograniczone. Przynajmniej celowo.
Oczywiście technicznie i tak istnieją liczne limity na różne zmienne, które jako tako też można zmieniać, niemniej jednak one faktycznie występują. Stąd też ta cała otoczka “wiecznej” rozbudowy polegałaby na tym, aby gra była możliwie na tyle dobrze pod tym kątem zrobiona, że za zwykłego ludzkiego życia nie jest możliwe rozbudować się maksymalnie. Właściwie tylko o to chodzi w tej wieczności, tzw. nieskończonej rozbudowie.
Omówione przed chwilą techniczne limity w samych zmiennych dotyczą nie tylko budynków, ale też wielkości mapy. Generalnie z tym wszystkim można “walczyć”, ale może o omijaniu pewnych limitów w dłuższej perspektywie kiedy indziej.
Takie jednostki jak ilość drewna, kamienia, ewentualnie jakiegoś złota, złotych monet, zwykłych mieszkańców oraz wojska, czy też wojowników musiałaby być podana w jakimś info-barze we wbudowanym interfejsie gry.
Do tego jako, że jestem ogromnym fanem statystyk, nie mogłoby i tego zabraknąć. Najlepiej, aby były jak najbardziej szczegółowe i obszerne. Od łącznej ilości zebranego drewna w całej grze, po ilości każdej kategorii budynków z osobna, informacji tabelarycznie rozłożonych danych nt. odbytych wojen i innych tego typu.
W interfejsie gry przydałaby się jakaś dobrze zrobiona minimapa, która w jasny sposób pokazywałaby obszar, który nie jest jeszcze w naszym władaniu, ewentualny obszar jakiegoś przeciwnika oraz miejsce, skąd można zdobyć kolejne surowce.
Grę można by było urozmaicić quick time eventami, czy też jakimikolwiek innymi mini-gierkami. Na przykład podczas walki z przeciwnikiem co jakiś czas trzeba by było klikać w jakieś odpowiednie punkty losowo generowane w oknie gry. Im większa precyzja w wyklikiwaniu takich punkcików, tym większe prawdopodobieństwo na wygraną.
W przypadku przejmowania jakiś większych lasów, czy obszarów do potencjalnych kopalń, również dodać możliwość wyklikania czegoś w taki sposób, aby nadać rozgrywce większą dynamikę, właśnie poprzez minigierki.
Wracając do budynków kluczową sprawą byłyby magazyny. Dzięki coraz większym wymaganiom na kolejne poziomy, gracze będą mogli wypracować sobie zróżnicowane typy strategii nawet w czymś z pozoru tak banalnym jak magazynowanie. Jedyni skupiliby się na ilości magazynów, a mniej na ulepszaniu ich. Inni zaś głównie by je levelowali. Do tego z pewnością powinny dojść strategie mieszane. Najlepszym pomysłem byłoby rozdzielenie magazynów na kategorię. Przecież trochę byłoby to nierozsądne gdybyśmy przechowywali w jednym typie budynków wszystkie rodzaje posiadanych surowców. To tym bardziej by zróżnicowało różne modele rozgrywki.
Jednostki wojenne nie byłyby czymś na czym bym przyłożył do gry duży nacisk. Zrobiłbym prawdopodobnie jakąś formę rycerzy oraz łuczników. Może do tego jeźdźców, formę rycerzy na koniach i raczej na tym bym zaprzestał. Trzy jednostki zdecydowanie wystarczą. Oczywiście każda z innymi parametrami.
Same w sobie walki oprócz minigierek byłyby realizowane w formie symbolicznych rywalizacji, natomiast większość rozgrywki byłaby przedstawiona w formie turowo-tabelarycznej. Mogłoby to bardzo podobnie wyglądać do walk rozgrywanych w Heroesach. Oczywiście z pewnymi dodatkami.
Nigdzie nie podałem informacji jakby gra miała się nazywać. Właściwie nie ma uważam, aby była potrzeba nazywania czegoś co jest jeszcze dość nie konkretne.
Do gry stopniowo mogłyby dochodzić liczne aktualizacje, które uwzględniałyby różne tryby rozgrywki. O tym zaś w innym artykule.