Link do całej serii: https://grymer.eu/category/remyrg-rpg/ .

[Podsumowanie:

Samo opowiadanie pod kątem fabularnym właściwie zakończyło się w części 13. Jednak jak już na wstępie tej serii zostało przedstawione, nie będzie to jedynie samo opowiadanie, ale również pewne opisy tego co dodatkowo będzie się działo w samej grze oprócz historyjki. Stąd ów podsumowanie.

Po zakończeniu jedynej możliwej linii fabularnej postać Spero pojawia się w lochach, z którymi styczność mieliśmy po raz pierwszy w Podziemnym Mieście. Można dalej ulepszać parametry postaci ze względu na pokonywanie kolejnych demonicznych przeciwników.

Dodatkowo co jakiś czas niektóre z diabłów będą miały na sobie kaftan bezpieczeństwa. Jest to pewien smaczek związany z opowiadaniem.

Co jakiś czas będą w miejscu dymka na dialogi pojawiać się losowe kwestie ze wszystkich odbytych dialogów i monologów, z którymi mieliśmy do czynienia przy poznawaniu skrawka historii Spero.

Niektóre pomieszczenia w lochach będą przypominały wyglądem pokoje w szpitalach psychiatrycznych. Konotacja również fabularna.

Przy podwyższeniu parametrów postaci co kilka tysięcy punktów magii/HP będą pojawiać się osiągnięcia, które w pewnym stopniu będą mogły również nawiązywać do fabuły.

Od momentu przebywania w lochach już “na zawsze” przy każdej sesji gry trwającej dłużej niż 30 minut obraz zacznie lekko glitchować. Po każdych kolejnych 30 minutach efekt ten będzie coraz bardziej się nasilać. Stanie się po kilku godzinach na tyle nieznośny, że wymagane będzie ponowne uruchomienie gry.

Ponadto przewidziane są dźwięki odtwarzane w losowych momentach będąc w ostatecznej lokacji. Najczęściej będzie to jakiś dark ambient.

Sam skin bohatera będzie przypominać pierwotną postać, a co jakiś czas demona, z którym mieliśmy do czynienia już wcześniej. Efekt zmiany wyglądu postaci również będzie losowy.

Łączenie fikcji, abstrakcji z potencjalną rzeczywistością będzie towarzyszyło nam do końca gry. To pokazuje obraz cierpienia Spero. To, z czym musi się mierzyć odkąd jego stan psychiczny zaczął podupadać.

]