Link do całej serii: https://grymer.eu/category/remyrg-rpg/ .
Protagonista wyruszył nad ranem. Po kilku godzinach podróży dotarł do lasu. Las ten był o tyle dziwny, że każde drzewo miało pod sobą nienaturalny cień. Mimo, że był już dzień to sam las był bardzo ciemny. Zupełnie tak jakby był pod jakąś niewidzialną kopułą, która w jakimś stopniu hamuje światło.
[Spero] Dziwnie tu. Ale kompas nadal wskazuje, abym szedł dalej. Czuję jakby lęk. Nawet nie chodzi o to, że może się nie udać. Bardziej przeraża mnie to miejsce.
[I tu zaczyna się element rozgrywki, który prowadzi gracz poprzez walki turowe. Spero został zaatakowany przez grupę wilków. Wówczas można dostrzec cały interfejs graficzny związany z prowadzeniem potyczek turowych. Nie będę tutaj zagłębiał się w szczegóły, ale aby to łatwiej zobrazować to myślę, że taki system walki, który jest w RPG Makerze zdecydowanie wystarczy. Szczegóły na temat systemu walki będę omawiał prawdopodobnie przy okazji walki z pierwszym bossem.]
[Spero] To nie było trudne.
…
Co się dzieje z tym przeklętym kompasem?
Kompas zaczął błyszczeć. Po kilku minutach zniknął. Rozpadł się w atmosferze.
[Spero] To znaczy, że to chyba tu. Wyprowadziło mnie to na sam środek tego mrocznego lasu. Szczerze mówiąc to nie wiem co tu dalej zrobić. Kompas zniknął, podobnie jak moja nadzieja… Chociaż… Chwila. Może coś znajduje się pode mną!
Spero zaczął czym prędzej kopać. Nie miał łopaty. Był zmuszony kopać dłońmi. Po dłuższej chwili dokopał się do jakiegoś podziemnego tunelu.
[Spero] Możliwe, że to wejście do kryjówki wroga.
Po przejściu kolejnych kilometrów, przedzierając się przez coraz ciaśniejsze tunele dotarł do podziemnej bazy.
Czy nazwa podziemna baza nie jest tutaj swoistym niedopowiedzeniem? Właściwie wyglądało to na gigantyczne podziemne miasto. Nie to jednak było najdziwniejsze. Te kształty budynków i cała stylistyka kojarzyła się z piekłem. Dodatkowo obszar ten w wielu miejscach spowijał ogień oraz gdzieniegdzie można dostrzec jeziora z lawą.
[Spero] Prawdopodobnie chodzi o to miejsce. Zdecydowanie nie jestem przekonany, ale przecież chodzi o zemstę. Czuję, że jestem potwornie blisko.
Zaraz po dojściu do pierwszej “Piekielnej Alejki” dostrzegł dwie postacie. Ich kształt przypominał ludzi jednak głównemu bohaterowi wydawało się, że z człowieczeństwem mają niewiele wspólnego.