Niech was nie zmyli tytuł – bynajmniej nie mam na myśli tutaj kolejnych warstw legendarnego już smogu, którego jak dobrze wiemy, najlepiej pozbywać się maczetami. Otóż autor miał na myśli grę i to nie byle jaką, czyli Layers of Fear 2.
Pierwsza część mająca premierę na początku 2016 roku, zapewniła studiu niemałą rozpoznawalność na rynku gier z gatunku horroru. Tytuł porwał w szpony strachu wielu graczy, którzy pragnęli pomóc bohaterowi gry stworzyć jego największe dzieło. Magnum opus, będące kwintesencją jego talentu. Poruszaliśmy się zatem po klaustrofobicznych pomieszczeniach posiadłości XIX wiecznego malarza, który miał niestety drobne problemy z psychiką. Właśnie przez owe problemy gra szybko nas uświadamia, dlaczego należy do gatunku horrorów. Halucynacje, których doświadcza bohater przemieniają spacer przez posiadłość w poszukiwaniu składników potrzebnych do namalowania najlepszego obrazu, w paniczny bieg przez pokręcony umysł chorego artysty.
Produkcja broniła się niesamowitym klimatem, który w dużej mierze odpowiadał za podnoszenie nam ciśnienia, w przeciwieństwie do tak wielu horrorów straszących głównie jump scare’ami. Dodając do tego nieliniowość, możliwość wielu zakończeń oraz wciągającą fabułę ukrytą pośród halucynacji bohatera, rozrzuconych po domu notatek oraz jego własnych wspomnień, otrzymaliśmy bardzo dobry tytuł.
Tak duży sukces nie mógł zostać zapomniany przez twórców. Do pierwszej części powstało krótkie rozszerzenie dodatkowo tłumaczące historię malarza oraz jego rodziny, jednakże wszyscy fani produkcji czekali tak naprawdę na zapowiedź kolejnej części. Pierwszych informacji doczekaliśmy się w marcu zeszłego roku, kiedy twórcy Layers of Fear oświadczyli, że pracują nad nową produkcją, nazywaną wtedy jeszcze Project Melies. W październiku natomiast otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie – będzie to Layers of Fear 2. Kontynuacja ma mieć oczywiście usprawnioną oprawę audiowizualną, a fabuła ponownie będzie dotyczyć powstawania arcydzieła – filmowego dla odmiany. Bohater, w którego przyjdzie nam się wcielić, będzie oczywiście zupełnie nowy, a historia działa się w innych czasach. Zmieni się także otoczenie, po którym przyjdzie nam się poruszać. Tym razem przyjdzie nam zwiedzić statek, na którym kręcony jest ów wspaniały film.
Premiera ma nastąpić już niedługo, bo w okolicach połowy bieżące roku. W związku z czym twórcy rozpoczynają powoli kampanię reklamową, która ma nas przygotować do premiery. Jak na razie uraczyli nas dwoma smaczkami – klimatycznym zwiastunem oraz 13-minutowym gameplayem prezentującym rozgrywkę. Obydwa do obejrzenia poniżej.
Osobiście czekam z niecierpliwością – pierwsza część mi się bardzo podobała, pomimo bardzo krótkiej rozgrywki. Liczę, że twórcy poprawią się w przypadku kontynuacji i zapewnią dłuższe doświadczenie, choć równie dobre. A wy? Czekacie, czy może rodzima produkcja jest wam kompletnie obojętna?