Link do całej serii: https://grymer.eu/category/remyrg-rpg/ .
[Mężczyzna w białym stroju] Proszę podać najwyższą możliwą dawkę.
[Mężczyzna w białym stroju (2)] Przecież to go może zabić…
[Mężczyzna w białym stroju) W takim razie tym bardziej proszę kontrolować stan pacjenta. Skoro już pasy bezpieczeństwa nie pomagają…
[Spero] Nie poddam się! Nie mogę. Muszę pomścić moją matkę, pomścić moją matkę. Pomćić mją maę. Mją maę pmćić… Maę jąm pomć… Pomo… POMOCY!
[Dialogi wygłaszane przez mężczyzn w białym stroju są jedynie wyświetlane w dymku dialogowym interfejsu. Nie mają żadnego innego powiązania z tym co widzi gracz, a właściwie też co widzi Spero oprócz wspomnianego dymku dialogowego.
Ekstremalne literówki od momentu 12-ej części są popełniane celowo i powiązane są z fabułą.]
Spero pojawił się w bardzo słabo oświetlonym korytarzu.
Wiele demonicznych, zdeformowanych istot zaczęło zbliżać się do głównego bohatera.
[Mężczyzna w białym stroju (2)] Leki chyba zaczynają działać.
Spero zasypia.
[Mężczyzna w białym stroju] Wygląda na to, że śpi. Praca serca w normie. Co dziwne. Po takiej ilości keówl takie zachowanie nie jest naturalne. Może się uodpornił. Albo jest to powiązane z jego achrąbą sypcyicząn. W historii medycyny i z takimi przypadkami mieliśmy do czynienia.
Spero budzi się i widzi swój pokój.
[Spero] Znowu tutaj. Coś jest nie tak. Czemu z sufitu leci jakaś dziwna zielona substancja. A nie… Jest lekko czerwonawa. Czyżby to była krew zmieszana z jakąś dziwną ywndiiąene.